Uchwałą w sprawie zachowania integralności województwa mazowieckiego radni zajmą się podczas najbliższej sesji Rady Miasta Płocka.
- To nie samorząd, a parlament zdecyduje o podziale Mazowsza - stwierdził poseł PiS i zarazem były prezydent Radomia Andrzej Kosztowniak w "Mocnej Rozmowie" na antenie Radia Radom.
- Mazowsze jest duże i trzeba by było dokonać pewnego podziału instytucji wojewódzkich. No ale generalnie mielibyśmy [w Radomiu] dużo bliżej władzę. A jak jest władza dużo bliżej, to widzi dużo więcej i może załatwić dużo więcej spraw - w poniedziałek mówił na antenie Radia Radom poseł PiS Marek Suski.
- Projekt ustawy zakładającej podział województwa mazowieckiego jest gotowy - powiedział w Radiu Plus poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski. Do wyłączenia z Mazowsza Warszawy i okolicznych powiatów może dojść za rok.
- To jest absurdalne, by wydzielać z Mazowsza Warszawę i jej okoliczne powiaty. To jakby wyrwać z Mazowsza serce. Już ponad 100 samorządów podjęło uchwały o jedności Mazowsza - mówił w poniedziałek przed południem podczas konferencji prasowej w Muzeum Mazowieckim marszałek województwa Adam Struzik.
Twierdzi też, że dobrym terminem na dokonanie podziału województwa mazowieckiego "byłaby gdzieś połowa [przyszłego] roku".
Uparcie powraca temat podziału województwa mazowieckiego na dwie części: Warszawę z okolicznymi powiatami i na pozostałą część Mazowsza. Jak twierdzi Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości, projekt w tej sprawie miałby trafić do Sejmu jeszcze w tym roku.
Za mało pieniędzy z bogatego regionu aglomeracji warszawskiej trafia na obrzeża województwa - twierdzą politycy PiS. Ale po podziale Mazowsza województwo "obwarzankowe" po pieniądze z województwa warszawskiego będzie musiało się ustawić w kolejce razem z 15 województwami.
"Przenoszenie urzędów do miast regionalnych wywołuje szereg pozytywnych efektów, podstawową korzyścią jest zwiększenie zatrudnienia" - takich argumentów używają zwolennicy podziału Mazowsza. - Chodzi tylko o posady dla swoich z PiS - komentuje mazowiecki radny KO.
- Najpóźniej w listopadzie do Sejmu trafi projekt ustawy o podziale Mazowsza na dwa województwa - zapowiedział Krzysztof Sobolewski, szef Komitetu Wykonawczego PiS. - Dramat z koronawirusem narasta, a ci zajmują się dzieleniem Mazowsza. Dno moralne - zareagował Adam Struzik, marszałek Mazowsza.
Fala uchwał przeciwko podziałowi Mazowsza przechodzi przez rady miast, gmin i powiatów na Mazowszu. Tak opozycja organizuje opór przeciwko koncepcji forsowanej przez Jarosława Kaczyńskiego.
- Przecież podział województwa nie ma żadnego, w żadnym aspekcie, uzasadnienia. Prawo i Sprawiedliwość ciągle ogłasza: "Już mamy prawie gotowy projekt, już zaraz wprowadzimy go do Sejmu", a dotąd tego projektu nikt nie widział i w ogóle nie wiadomo, o co im chodzi - mówił w piątek w Płocku marszałek Mazowsza Adam Struzik.
W najbliższych dniach do Sejmu ma wpłynąć projekt ustawy o podziale województwa mazowieckiego. Stolicą województwa i siedzibą wojewody ma zostać Radom, marszałek miałby być w Siedlcach. Wybory miałyby odbyć się w grudniu
Jeśli wejdzie w życie plan PiS, powstanie bardzo bogate Mazowsze centralne, przy bardzo biednym Mazowszu regionalnym - przekonują urzędnicy marszałka. I obalają przy okazji kilka mitów rozsiewanych przez orędowników podziału.
"Ostateczna decyzja polityczna" w sprawie podziału Mazowsza ma zapaść w pierwszych dniach września - taki sygnał wysyła PiS. - To temat z pogranicza walk frakcyjnych i odwracania uwagi od dymisji w rządzie - uważa Andrzej Halicki, szef mazowieckich struktur PO. I zapowiada, że Koalicja Obywatelska wkrótce zdecyduje, czy poprzeć referendum ws. podziału województwa.
Marszałek Mazowsza dodawał: - Podział administracyjny, tworzenie dwóch urzędów marszałkowskich, powoływanie dwóch wojewodów. To nie ma sensu. Absurd i mnożenie kosztów.
Dzielić w ogóle Mazowsze? A jeśli nawet - przy protestach opozycji - Prawo i Sprawiedliwość się uprze i postawi na swoim, to gdzie stolica? Mówią prezydenci i politycy PiS z północnego i południowego Mazowsza. Oto wypowiedzi Andrzeja Nowakowskiego i Radosława Witkowskiego oraz Anny Cicholskiej, Marka Suskiego, Jana Marii Jackowskiego i Wioletty Kulpy.
Już raz Prawo i Sprawiedliwość próbowało gmerać przy samorządzie mazowieckim i łączyć Warszawę z okolicznymi powiatami. Na szczęście zajmował się tym Jacek Sasin, więc skończyło się to jak majowe wybory. Tylko koszty były mniejsze.
Podział Mazowsza. - Powód jest wyłącznie polityczny, chodzi o czystą krystaliczną władzę. To, że PiS chce zdobyć władzę w jednym z tych województw, nie jest dostatecznym powodem. Mamy mnóstwo narzędzi, których nie zawahamy się wykorzystać. Nie możemy się, na Boga, z tym zgadzać. Po to 30 lat budujemy demokratyczne państwo, że nawet wszechmocny PiS nie może odebrać ludziom prawa do decydowania, do wyrażania swoich opinii - mówi Adam Struzik, marszałek województwa mazowieckiego.
Podział Mazowsza jest tak samo nieprzemyślany jak powrót do podziału Polski na 49 województw - mówi Olgierd Geblewicz, prezes Związku Województw Rzeczypospolitej Polski.
Zapytany, czy udało mu się uzyskać poparcie, aby zapewnić odpowiednią siłę przebicia już na starcie, bo przecież tematu łatwo nie odpuszczą politycy lobbujący za innymi miastami, przyznał, że nie.
Andrzej Nowakowski dodaje: - Będziemy głośno mówić, że pomysł podzielenia województwa jest z perspektywy naszego miasta zły i niepotrzebny, niosący negatywne konsekwencje dla Płocka i jego mieszkańców.
Proszę państwa, za dwa tygodnie podzielimy Ukrainę na dwa państwa. Wyliczeń - brak, wszystkie dane wskazują, że to gospodarcze seppuku. Cel - jeden: żeby zamiast jednego były dwa rządy. Czemu się dziwicie?
Powracająca co jakiś czas jak bumerang propozycja doprowadzi według niego do rozbioru regionu najlepiej rozwijającego się w ostatnim czasie w tej części Europy. - Nie ma tu ani przesłanek ekonomicznych, ani merytorycznych, ani społecznych - podkreślał marszałek Mazowsza.
Forsowany przez PiS podział Mazowsza ostro krytykują politycy Koalicji Obywatelskiej i PSL. - Cel jest tylko jeden - ukarać mieszkańców Warszawy i Mazowsza za to, że nie głosują na PiS - przekonuje Marcin Kierwiński, poseł KO. Piotr Zgorzelski, poseł PSL dodaje: - Ręce precz od Mazowsza.
Ta decyzja będzie się odbijała przez kilkadziesiąt lat na pięciu milionach ludzi. Ale jest forsowana bez podania argumentów, bez cienia konsultacji, w trybie ekspresowym - tak wiceprezydent Warszawy komentuje plany PiS podziału Mazowsze na dwa województwa.
Jeszcze w lipcu złożony w Sejmie ma zostać projekt ustawy dzielącej Mazowsze na dwa województwa. PiS jest zdeterminowany, by przepchnąć ustawę jak najszybciej. Być może wybory do sejmików nowych województw odbyłyby się już w listopadzie. To chyba oznacza, że PiS stracił nadzieję na odbicie Sejmiku Mazowsza.
Janosikowe w wysokości ponad 2 mld zł, pomieszanie kompetencji jednostek samorządowych i sytuacja, w której prezydent Warszawy - jako marszałek - sam będzie udzielał sobie zezwoleń. To tylko część niebezpiecznych absurdów, do jakich doprowadzić może podział województwa mazowieckiego.
Wybory parlamentarne 2019. Jest absolutne przekonanie, że podział Mazowsza na dwa województwa jest niezbędny - mówił rano wicepremier Jacek Sasin (PiS). - Podział zrujnuje oba nowe województwa. PiS po raz kolejny popisuje się swoim analfabetyzmem ekonomicznym - odpowiada Krzysztof Strzałkowski, lider klubu Koalicji Obywatelskiej w Sejmiku Mazowsza.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.