Wiadomości Płock
Wakacyjny okres sprzyjać powinien, co w obecnych czasach nie jest najprostsze, wyjazdom. Każdy taki wyjazd należałoby zacząć od spakowania walizki albo jakiegoś małego plecaka. Ale, choćby był on najmniejszy, jednej rzeczy zabraknąć w nim nie może - bielizny.
... jaka pogoda będzie w Płocku za kilka dni czy tygodni.
Dzięki modzie na rekonstrukcje historyczne data 15 lipca znów stała się medialna. Co roku pod Grunwaldem Ulryk von Jungingen odgraża się, że tym razem zakon zmyje hańbę porażki. Jednak wiele innych dat gdzieś nam umyka, stopniowo o nich zapominamy.
Wakacje powinny być czasem odpoczynku. Żeby móc naprawdę odpocząć, należałoby odciąć się od gazet, radia, telewizji i internetu. Bieżące śledzenie coraz szczelniej otaczającej nas rzeczywistości może bowiem powodować niekontrolowany wzrost frustracji. Bo gdy słyszymy o budowie mostu na Wiśle w Kruszwicy, to frustracja rośnie szybciej niż inflacja.
Wśród istotnych wydarzeń w historii Polski jednym z najważniejszych było zawarcie unii lubelskiej 1 lipca 1569 r. Od 2015 r. w rocznicę unii obchodzony jest dzień sejmu polskiego. Ostatnimi czasy instytucja ta nie cieszy się najlepszą reputacją. Wydaje się, że całkiem zasłużenie.
I znów uczniowie i nauczyciele mogą odetchnąć z ulgą. Po dwóch latach nauczania zdalnego i hybrydowych eksperymentach udało się dotrwać do kolejnych wakacji. Przed nami dziewięć tygodni zasłużonego wypoczynku.
Okazało się właśnie, że zakręcenie kurka z gazem przez Rosję jest kolejnym sukcesem polskiego rządu. W zasadzie nikogo nie powinno to dziwić. Bardziej dziwić może, że dziewięćdziesiąt lat temu to Płock omal nie został gazową potęgą.
Od 2010 r. pod egidą Organizacji Narodów Zjednoczonych 22 kwietnia obchodzony jest Międzynarodowy Dzień Matki Ziemi. Jego przesłaniem jest troska o ochronę klimatu i zrównoważony rozwój.
Jednym z płocczan, którzy zostali prawie zapomniani w swym rodzinnym mieście, jest ks. Eugeniusz Gruberski. Na szczęście uczennicom Małachowianki udało się wyciągnąć nieco z cienia tego wybitnego kompozytora.
Oglądając przerażające obrazy z Buczy i innych miast Ukrainy, uświadomiłem sobie, że o podobnych bestialstwach już gdzieś czytałem. Makabryczne zdjęcia mogłyby służyć za ilustracje do opisów mówiących o tym, co działo się w Płocku w sierpniu 1920 r.
Żyjemy w takich czasach, że trudno wierzyć w docierające do nas informacje.
Płock miewał w swej historii stołeczne wątki. Ostatnio miał być stolicą podczas powstania styczniowego. Niestety nie jest to powód do dumy, bo jednym z argumentów za wyborem naszego miasta był fakt, że leżało ono z daleka od głównych szlaków komunikacyjnych.
Polskie społeczeństwo każdego dnia od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę wykazuje się olbrzymią empatią. Wolontariusze towarzyszą naszym gościom od pierwszych chwil po przekroczeniu granicy, a do Ukrainy płynie z Polski fala darów. W tej sytuacji Płock również stanął na wysokości zadania.
...to i teraz, w 2022 r., uda się nam pomóc przyjaciołom.
Płock sprzed stu lat wydawać się może małym sennym miasteczkiem. No bo co mogło się dziać w miejscu, które zamieszkiwało zaledwie nieco ponad 25 tys. ludzi. Wrocław miał już wtedy swojego Eberharda Mocka, Płock na Zuzę Lewandowską musiał jeszcze długo czekać.
Sto lat temu, 6 lutego 1922 r., na tronie Stolicy Apostolskiej zasiadł Ambrogio Damiano Achille Ratti, który przyjął imię Piusa XI. Kościół polski, wraz z całą wspólnotą katolicką, przystąpił do dziękczynnych modlitw. Polakom wybór nowego papieża sprawił wiele radości, ponieważ Achille Ratti był dobrze znany nad Wisłą.
W tym roku dość pechowo Światowy Dzień Rzeźnika i Przemysłu Wędliniarskiego przypada w piątek. Dla jednych może to być znak, że należałoby ograniczyć spożycie mięsa. Dla innych podobna myśl, zwłaszcza przy takim święcie, wydaje się całkiem niedorzeczna.
Lada dzień początek zimowych igrzysk w Pekinie. Oby powtórkę z historii zafundował nam Kamil, a nie Władimir.
Przekroczyliśmy liczbę 100 tysięcy zmarłych na COVID. Codzienne raporty mówią o ponad 500 ofiarach śmiertelnych. Rząd mimo szczytu czwartej fali prowadzi nadal konsultacje międzyresortowe i przyjmuje strategię na przeczekanie.
Trudno w to uwierzyć, ale rok 2021 mamy już za sobą. Prawdopodobnie większość z nas wolałaby o nim jak najszybciej zapomnieć. Jednak rozpoczęty 2022 już od samego początku nie nastraja zbyt optymistycznie.
W mijającym roku często sięgałem do "Kurjera Płockiego" z 1921 r., żeby spojrzeć, jak wyglądało życie płocczan dokładnie przed wiekiem. Kilkakrotnie okazywało się, że jeśli nawet historia się nie powtarza, to analogie są łatwe do wychwycenia.
Dziś zabiegani między pracą, zakupami, myciem okien i mediami społecznościowymi gubimy gdzieś sens nadchodzących świąt. Klikamy "wyślij" i od razu kilkuset znajomych może podziwiać piękny obrazek z reniferkiem, bałwankiem i stertą prezentów. Koncentrujemy się na świętach, coraz częściej zapominając o Bożym Narodzeniu.
Zbliża się powoli koniec niełatwego semestru. Uczniowie po prawie rocznym wirtualnym nauczaniu nierzadko z trudem odnajdywali się w realnej szkole. Przeładowane podstawy programowe nie pozwalają na rozwijanie zainteresowań i pasji, a zmuszają do wielogodzinnego ślęczenia nad stertami prac domowych.
Widok samochodów osób nieuprawnionych parkujących na kopertach dla niepełnosprawnych wydaje się coraz rzadszy. Ale niestety wciąż się zdarza. Na szczęście coraz częściej spotyka się to z powszechnym potępieniem.
Przełom listopada i grudnia to naturalny czas, w którym nasza wrażliwość osiąga wyższy poziom i chętniej niż zwykle sięgamy po portfele, by pomagać potrzebującym. Tak było kiedyś, a mam nadzieję, że jest nadal i będzie jeszcze długo.
Wydawać by się mogło, że po stu latach od odznaczenia Płocka Krzyżem Walecznych i nadania imienia Małachowiance temat jubileuszy został już wyczerpany. Jednak przypadkowe sięgnięcie po gazetę po raz kolejny potwierdziło, że hasło "nigdy nie mów nigdy" jest nadal aktualne.
Minęła 103. rocznica odzyskania niepodległości. Z dzisiejszej perspektywy jest to wydarzenie podniosłe, pełne powagi i patosu. Patrzymy na nie, zdając sobie sprawę z tego, że było jednym z momentów przełomowych w historii narodu polskiego.
Oglądanie przedstawicieli niemiłościwie nam panującej partii, epatujących z ekranów polskim ładem i cudem gospodarczym, może wywołać zrozumiałą chęć ucieczki. Wydawać by się mogło, że sięgnięcie po gazetę sprzed stu lat będzie skuteczną metodą na oderwanie się od coraz szczelniej otaczającej nas rzeczywistości. Okazuje się jednak, że to wcale nie takie proste.
Serwisy informacyjne pełne były ostatnio wojennych zapowiedzi. Słychać było o III wojnie światowej i o przystawianiu pistoletu do głowy. Podobno bez związku z tymi wypowiedziami wicepremier do spraw bezpieczeństwa zapowiedział reformę i rozbudowę armii. To, że w trakcie przysnął, podobno też jest bez znaczenia.
Minął właśnie rok, odkąd polską edukacją kieruje minister Przemysław Czarnek. Jak sam powiedział, nie zauważył w tym czasie żadnych błędów w pracy resortu. No cóż, w ustach tego jakże skromnego, empatycznego, tolerancyjnego i otwartego na dialog męża stanu tak wysoce obiektywna ocena była łatwa do przewidzenia.
Portale, aplikacje, media społecznościowe i kanały informacyjne powodują, że żyjemy coraz szybciej. Partia rządząca dba, żeby poziom adrenaliny nie spadał nam poniżej stanu alarmowego. Na szczęście zdarzają się okazje, żeby się zatrzymać i spojrzeć na to, co naprawdę jest ważne.
Po odzyskaniu niepodległości Płock został zdegradowany do rangi ośrodka powiatowego. Mieszkańcy miasta nie mogli się z tym pogodzić. Wciąż żywa była tradycja dawnej stolicy województwa czy później guberni.
Zaczyna się złota polska jesień. Nie pozostaje nic innego, jak tylko ruszyć się z domu. Jedni pojadą na grzyby, inni na ryby, a jeszcze inni po prostu pójdą na spacer.
W przypadku większości szkół można byłoby dodać do tego "już", ale akurat w tym przypadku należy zaznaczyć, że "dopiero". Nie przez przypadek w jej hymnie znalazły się słowa "Plurimos annos Małachowianko, kwitnij kolejne wieleset lat!".
Dawniej samobójców chowano poza poświęconym cmentarzem lub co najwyżej gdzieś pod płotem. Na szczęście dziś świadomość społeczna dotycząca tego problemu jest znacznie większa. Rośnie m.in. dzięki takim inicjatywom jak obchodzony w tym tygodniu Światowy Dzień Zapobiegania Samobójstwom.
Dziś uchodźcami są Afgańczycy, wczoraj byli Syryjczycy, a sto lat temu i wcześniej Polacy. A może warto spojrzeć na to inaczej. Po prostu: ludzie.
Za kilka dni uczniowie zaczną liczyć upływający czas przy pomocy godzin, a nie, jak dotąd, od "jak wstanę" do "jak się położę".
Za nami kolejna rocznica bohaterskiej obrony Płocka przed bolszewikami. Niestety COVID nie chciał się dostosować. Jubileusze stulecia odparcia najazdu i odznaczenia miasta Krzyżem Walecznych musiały pozostać w jego cieniu.
Copyright © Agora SA